Od niemal pół roku próbuję się odchudzić bez skutku. W pierwszym miesiącu diety schudłam 5kg, potem zeszło mi jeszcze z 2 kg, ale waga szybko wróciła do wagi wyjściowej. Aktualnie stosuję zasadę - niski indeks glikemiczny i sprawdzana kaloryczność posiłków. Od dzisiaj stosuję też zasadę stałych godzin posiłków. U mnie godziny posiłków będą następujące: 9; 12; 15; 19; 22. Jestem na poważnie 8 dzień na diecie. Wczoraj z głodu długo nie mogłam zasnąć, ale walczę dalej. Gotuję różnorodne dania. W diecie przewarzają warzywa i produkty mleczne. Oczywiście jem też owoce, mięso, ryby, owoce morza i produkty wielozbożowe. Moja dzisiejsza waga wynosiła z rana 75,4kg, czyli nie jest najgorzej. Jestem momentami rozdrażniona, pewnie brakuje mi mikroskłodników i witamin, dlatego staram się urozmaicać dietę. Dzisiaj ćwiczyłam 16 minut. Zaczęłam mobilizować się do picia większej ilości płynów podczas dnia, z większym naciskiem na picie wody niegazowanej. Do tej pory wypiłam już litr wody. Nie da się od razu schudnąć, ale wolałabym mieć już to za sobą i poprostu utrzymywać wagę. Marzę, żeby zmieścić się w kilka ciuchów, które leżą w szafie w nadziei, że schudnę. Planuję porobić kilka badań kontrolnych, aby wiedzieć jak funkcjonuje mój organizm i czego jeszcze potrzebuje. Hoduję włosy od 8 czerwca. Od tej pory włosów nie farbowałam, nie rozjaśniałam i nie obcinałam, ale za to dobrze pielęgnuję włosy. Używam szamponów typu Babuszka Agafia/ ze skrzypu polnego i pokrzywy oraz odżywkę do włosów nadajacą włosom blasku i ułatwiającą ich rozczesywanie. Poza tym suplementuję skrzyp polny w tabletkach i odżywiam się zdrowo oraz ograniczam długość suszenia włosów suszarką (tzn. pozwalam włosom naturalnie podeschnąć, a w sezonie wakacyjnym planuję nie suszyć włosów suszarką).W sumie więcej robię dobrych rzeczy dla mojego zdrowia. Czytam książki - literaturę kobiecą, artykuły i poradniki o tematyce zdrowotnej i ograniczam stres w moim życiu. Moim kolejnym wyzwaniem tegorocznym jest schudnięcie do kolejnej rocznicy ślubu. Marzę o szafie typu garderoba wypełnionej sukienkami, kombinezonami, spódnicami i marynarkami w które będę się ubierać nie tylko odświętnie. Widzę, że jestem zdyscyplinowana do osiągnięcia sukcesu w wielu płaszczyznach mojego życia. Odpowiednio nawilżam twarz i czuję się młodziej niż mam w metryce. Moim kolejnym marzeniem jest wydanie książki z przepisami.
Dzisiaj standardowo gotuję. Moim nowym specjałem są sałatki, a to jeden z przepisów: 100g szynki wolnodojrzewającej typu hiszpańskiej, jedno opakowanie kiełków fry- stir, 2 jajka, odrobina orzechów nerkowca, mała łyżeczka oliwy z oliwek, 10g parmezanu do smaku. Smacznego.